Ciasto mocno kawowe

Urodzaj gruszek 1

Gruszki, gruszki - zielone, żółte, małe, duże. Soczysto - ziarniste. Kojarzą mi się z lepkimi palcami, sokiem kapiącym na czystą sukienkę i osami, które zaraz zaczynają krążyć w koło.
Nie przepadam za gruszkami, nigdy ich nie kupuję, nie jem. Lubię jedynie lody gruszkowe. A tu nagle dostałam olbrzymi wór gruszek. Gruchy, jak malowane, ale co z nimi zrobić?
Kiedyś dawno temu, w nieistniejącej już restauracji jadłam pyszną sałatkę: zielona sałata, plastry wątróbki, plasterki gruszek w occie, żurawina. Coś pysznego.
Poszukałam słoików, gruszki obrałam i zrobiłam gruchy w occie.
Gruszki marynowane
Składniki na 1 kg gruszek
Szklanka octu
250 g cukru
sok z cytryny
5 goździków
cynamon
imbir
1 i 3/4 szklanki wody

Obrane i pozbawione gniazd nasiennych gruszki skropiłam cytryną. Przygotowałam syrop z 1 szklanki wody, cukru, dodałam przyprawy, zagotowałam. Do tego wrzuciłam gruszki, gotowałam tak długo aż zrobiły się szkliste. Ułożyłam je w słoikach. Do syropu dodałam ocet i 3/4 szklanki wody. Znów zagotowałam. Kiedy marynata ostygła wlałam ją do słoików z gruszkami. Zakręciłam i postawiłam je na pokrywkach, denkiem do góry. Następnego dnia odwróciłam. Czekają na zimowanie w piwnicy.


A przepis na gruszki wysyłam Peli, która prowadzi Akcję "Spiżarnia"

Komentarze

  1. Śnieżko, przecudne zdjecie! W ogóle, temat mi bardzo bliski, bo u nas tez sporo gruszek...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz