Ciasto mocno kawowe

Książka antykucharska z Gruzji

Wpadła mi w ręce "Książka antykucharska" Heleny Amiradżibi-Stawińskiej. To podróż do słonecznej Gruzji, w czasy stalinowskie, w czasy Związku Radzieckiego. Trudno się wtedy żyło ludziom, oj trudno. Piękne Gruzinki (sporo ich na rodzinnych fotografiach autorki), wyniosłe i dumne potrafiły radzić sobie w tych okrutnych czasach. Z każdą historią, z każdym rozdziałem tej opowieści związany jest przepis na jakieś wspaniałe gruzińskie danie. Znawcy wiedzą, że kuchnia gruzińska nie ma sobie równych, wino tamtejsze zresztą też. Gdyby Gruzja miała lepszy PR, prześcignęłaby w kulinariach Francję.

Dzięki tej książce odkryłam, że orzechy w dziwnej galaretce, nanizane na sznurek i sprzedawane na krymskich plażach, to nic innego jak gruziński przysmak zwany czurczcheł. A tu przepis:

Czurczcheły, czyli gruziński specjał

Składniki:
orzechy włoskie
rodzynki
suszone figi
sok z winogron
trochę mąki do zagęszczenia
sznurek

Cytuję: "Robi się je na wsi podczas winobrania. Wtedy gotuje się kotły z winogronowym sokiem. Sok odparowują i zagęszczają, czasami dodając garstkę mąki do zagęszczenia. W tym czasie kobiety nanizują na kawałki dratwy oczyszczone orzechy włoskie lub rodzynki czy suszone figi. Albo wszystko na przemian. Potem rządek dratewek przywiązują do listwy i zanurzają w gotującym się syropie winogronowym. Wyciągają, dają ścieknąć, podsuszają i znowu zanurzają, tyle razy, aż orzechy pokryją się gumowatą, słodką skórką grubości około dwóch milimetrów. Zawieszają je na poddaszu, żeby nie pleśniały".

No i zupa jogurtowa. Koniecznie musi być :)

Zupa jogurtowa, czyli macwnis szeciamandi

Składniki
cebula
jogurt
woda
2 żółtka
świeża mięta
sok z cytryny
sól
ryż

Pokrajaną cebulę rozgotować w dwóch szklankach wody. Ostudzić i zmieszać z dwoma szklankami jogurtu. Jeżeli jest zbyt gęsty, dolać przegotowanej wody. Szklankę ostudzonej zupy rozbełtać z dwoma surowymi żółtkami, połączyć z resztą i zagotować, cały czas mieszając by jajka się nie zwarzyły. Dodać świeżej mięty, parę kropel cytryny i osolić. Można ją jeść z ryżem

Książkę wydało Wydawnictwo Trio, Warszawa 2007

Komentarze

  1. A buuuuu... a gdzie zupa jogurtowa? Już się napaliłam na tę zupę! Orzechy też fajne, ale... ja chcę zupę. Proszę o przepis na maila! :-)))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz